Zespoły z ekstraklasy uciekają do ciepłych krajów, ale co z drużynami, których budżet nie pozwala na wyjazd choćby na Cypr?
- My zdecydowaliśmy się na obóz w Świeradowie-Zdroju. Oczywiście śnieg sypał, ale to nam nie przeszkadzało - opowiada trener Górnika Wałbrzych Robert Bubnowicz. - Zimową aurę udało nam się trochę wykorzystać. Chłopaki zamienili korki na narty biegówki, poćwiczyliśmy też trochę na sali. To urozmaicenie bardzo nam się przydało i zapobiegło popadnięciu w rutynę. Mimo że same przygotowania były obciążające fizycznie, to zawodnicy wcale nie mieli ochoty ich kończyć - mówi opiekun lidera III ligi.
Zajmująca trzecie miejsce Polonia/Sparta Świdnica zdecydowała się pozostać u siebie. Trener Marcin Ciliński stawia na pierwszym miejscu trening z piłką, więc tegoroczny szturm zimy może okazać się dla świdniczan szczególnie uciążliwy.
- Całe szczęście mieliśmy do dyspozycji naszego Orlika, na którym jest sztuczna murawa, a co za tym idzie, możemy tam grać niezależnie od warunków. To dla nas duże ułatwienie, bo bez tego trudno sobie wyobrazić przygotowania. Oczywiście trzeba dołożyć do tego trochę biegania w parku czy ćwiczeń na siłowni, ale podstawą są zajęcia na boisku - mówi Ciliński.
Takiego komfortu nie ma Polonia Trzebnica, której stadion znajduje się w przebudowie. Na początku przygotowań nie stanowiło to problemu, ale w tej chwili brak własnego obiektu ze sztuczną nawierzchnią utrudnia pracę Ireneuszowi Mamrotowi.
- Na początku stycznia skupiliśmy się ogólnym rozruchu, więc boisko nie było nam potrzebne. Dopiero potem, kiedy przyszedł czas na ogranie i zajęcia taktyczne, pojawiły się problemy. Staramy się przygotować jak możemy, pracujemy dwa razy w tygodniu na hali i siłowni, ale to nie wystarczy - stwierdza trener Polonii. - Żeby trochę pograć, wynajmujemy boisko w Oleśnicy, ale półtorej godziny w tygodniu to zdecydowanie za mało - dodaje.
W takim przypadku dobrym rozwiązaniem wydaje się przesunięcie pierwszej kolejki rozgrywek, która w pierwotnym założeniu miałaby się zacząć 15 marca. - Jestem przekonany, że do tej zmiany dojdzie. Nie widzę możliwości, żeby obiekty mogły być przygotowane na tak wczesną datę - stwierdza trener Ciliński. Tego zdania jest też opiekun trzebniczan: - Nigdy nie byłem zwolennikiem przekładania spotkań, ale w tym przypadku dodatkowy czas bardzo by się przydał. To nie jest klasa rozgrywkowa, w której 130 ludzi wyskoczy na murawę, żeby ją przygotować do meczu.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?