18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spis powszechny: Rachmistrz jeszcze zapuka

Violetta Pietrzak
Jolanta Rafałowicz przeprowadza spis w Głogowie
Jolanta Rafałowicz przeprowadza spis w Głogowie Piotr Krzyżanowski
Tylko co siódmy Dolnoślązak spisał się przez internet. Za odmowę udziału w spisie grozi kara 5 tys. zł

Jeszcze tylko cztery dni zostały do zakończenia spisu powszechnego (30 czerwca, godz. 24), a tylko 15 proc. Dolnoślązaków spisało przez internet. - Może dlatego tak mało, że taką możliwość wprowadzono po raz pierwszy - sugeruje Agnieszka Ilczuk z wrocławskiego oddziału Głównego Urzędu Statystycznego.

- Spisałam się już przez internet, bo to szybki i wygodny sposób - mówi Anita Borys z Jeleniej Góry.

Co z pozostałymi mieszkańcami? Większość osób wizytę rachmistrza lub rozmowę telefoniczną z ankieterem ma za sobą. Są jednak i tacy, u których wciąż nikt się nie pojawił.

- Widziałam, że u sąsiadów był ankieter, ale moje mieszkanie po prostu ominął - opowiada zdziwiona Ewa Woźniak z Jeleniej Góry.

Takie przypadki, jak przekonuje Justyna Kłosińska z jeleniogórskiego urzędu statystycznego, nie powinny jednak dziwić.

- Mieszkania są losowane. Nie u wszystkich mieszkańców ktoś się pojawi - wyjaśnia. - Niektóre osoby są spisywane z tak zwanych źródeł administracyjnych - dodaje. Chodzi o dane z urzędów gmin, np. wiek, miejsce zamieszkania czy stan cywilny.

Jeśli ktoś chciałby się upewnić, czy powinien czekać jeszcze na ankietera, niech zadzwoni na infolinię. Z telefonów stacjonarnych wybieramy numer 800-800-800, a z komórek: 22-444-47-77. Wystarczy podać swój adres, żeby dowiedzieć się, czy spis, który trwa do 30 czerwca, mamy już z głowy. Warto to zrobić przed wyjazdem na urlop, bo badanie jest obowiązkowe. Za odmowę udziału w spisie grozi kara - 5 tys. zł.

Nie wykręcaj się od spisu, bo może to słono kosztować
Z Leszkiem Wierzbickim z Referatu Spraw Obywatelskich w Jeleniej Górze rozmawia Violetta Pietrzak

Niektórzy czekają jeszcze na rachmistrza i boją się kary finansowej, jeśli ich nie zastanie w domu. Kto może być ukarany?
Sąd rzeczywiście może wymierzyć 5 tys. zł kary tym osobom, które odmówią udziału w spisie powszechnym, bo taki udział jest po prostu obowiązkowy. Obywatel ma dużo praw, ale i obowiązki - m.in. udział w tego typu badaniach. Wnioski do sądu o ukaranie kieruje się jednak dopiero wtedy, gdy ktoś jasno w rozmowie z rachmistrzem odmówi udziału w spisie. Wtedy ankieter musi pouczyć taką osobę o tym, co jej grozi za takie zachowanie. I jeśli groźba kary nie działa i ktoś idzie "w zaparte", to dopiero wtedy kierujemy wniosek do sądu. A ten nakłada grzywnę, która może być wysoka.

Jeśli na przykład wyjechaliśmy na wakacje czy pracujemy za granicą i nie jesteśmy podczas spisu w domu, to powinniśmy się obawiać kary?
W takich sytuacjach - nie. Ankieterzy do ostatniej chwili próbują skontaktować się z daną osobą i ją namierzyć. Karę można dostać tylko wtedy, gdy ktoś wprost odmówi udziału w spisie. Natomiast nie za to, że trudno do nas dotrzeć. Przypadki, że kogoś nie ma przez długi czas w miejscu zamieszkania, oczywiście się zdarzają.

Czy zdarzyło się już, że ktoś został ukarany w Jeleniej Górze?
Nie, bo na razie rachmistrzowie cały czas chodzą po domach. Wciąż próbują się skontaktować z osobami, z którymi do tej pory się to nie udało. Czasami naprawdę nie mają łatwo, żeby przekonać ludzi do współpracy, ale ostatecznie zwykle to się udaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na trzebnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto