Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poważne następstwa po ulewach w Trzebnicy. Bieżnia wyłączona z użytkowania. Boisko na Orliku zniszczone. Co dalej? [ZDJĘCIA]

Bartosz Skulimowski
Bartosz Skulimowski
Poważne następstwa po ubiegłotygodniowych ulewach w Trzebnicy. Zniszczenia dotknęły obiekty sportowe. Bieżnia na stadionie miejskim została przysypana przez podmytą skarpę. Boisko do piłki nożnej na Orliku zostało tym razem poważnie zniszczone i obecnie nie nadaje się do użytku. Nadal trwa szacowanie szkód. Straty mogą sięgać nawet kilkuset tysięcy złotych.

Bieżnia na stadionie

W Trzebnicy trwa szacowanie strat po ubiegłotygodniowych ulewach, które przeszły nad Dolnym Śląskiem. Okazuje się, że obfite deszcze poważnie uszkodziły trzebnickie obiekty sportowe. Mowa tutaj o bieżni na Stadionie Miejskim Fair Play Arena, której część została przysypana przez podmytą skarpę. Na tartanie obecnie znajduje się kilka ton mokrej ziemi i gliny. Sytuację komplikuje fakt, że na bieżnie nie można wjechać ciężkim sprzętem.
Jednak, jak nas poinformował Janusz Pancerz - pełniący obowiązki dyrektora trzebnickiego centrum sportu - bieżnia zostanie doprowadzona do stanu pozwalającego na jej użytkowanie w ciągu kilku dni.

-Jeśli chodzi o stadion, to jestem dobrej myśli. Po konsultacjach z fachowcami, przystąpimy do pracy. Trzeba tyko tą grubszą ziemie zabrać nie robiąc przy tym szkód

- deklaruje Janusz Pancerz.
Jednak oprócz samej nawierzchni, dochodzi tutaj również konieczność zabezpieczenia skarpy przed kolejnymi osunięciami.

Boisko na Orliku

Znacznie poważniejsza sytuacja dotyczy boiska do piłki nożnej ze sztuczną nawierzchnią na trzebnickim Orliku przy ul. Oleśnickiej. Tutaj zalania występują po każdej większej ulewie, z uwagi na to, że teren ten jest podmokły i leży w obniżonej niecce. Przed wojną na tym terenie znajdował się zresztą staw oraz basen miejski. Boisko zostało tym razem poważnie zniszczone i obecnie nie nadaje się do użytku. Przy jednej z bramek woda wypłukała dużą wyrwę i doszło tam do zapadnięcia się gruntu. Poza tym, ze względu na podmycia nawierzchnia jest pofałdowana i nierówna. Tym razem więc nie skończy się na zmyciu brudu ze sztucznej trawy.
Wszystkie zorganizowane grupy i drużyny, które korzystały z Orlika, zostały przekierowane na inne gminne boiska.
Jak przyznaje Janusz Pancerz, problem jest większy dla młodzieży, która również bezpłatnie korzystała z obiektu. W tym wypadku pozostaje jeszcze do wykorzystania boisko przy ul. Czereśniowej, którego standard jest jednak trochę inny. Faktem jest jednak, że z mapy Trzebnicy, na dłuższy chyba czas, znika jedno z boisk, które cieszyło się dużą popularnością wśród mieszkańców.

Naprawa, czy kapitalny remont?

Jak już było wspomniane, straty na obu obiektach zostaną w pierwszej kolejności oszacowane przez rzeczoznawców z ubezpieczalni.
Jednak już wiadomo, że naprawa Orlika wygenerować może koszty nawet rzędu kilkuset tysięcy złotych.

- Wszystko zależy od tego co zaplanujemy. Stratę można policzyć w wysokości 120 - 130 tys., ale to dotyczyłoby tylko wymiany samej trawy. Koszty wzrastają wraz z doliczeniem do tego wykonania nowej podsypki i granulatu. Pytanie, na co się zdecydujemy. Czy jeszcze tylko naprawiamy, czy czekamy do wiosny i robimy kapitalny remont za powiedzmy 400 tys. zł? To jeszcze kwestia tego, co ubezpieczyciel nam pokaże, bo będziemy się pewnie odwoływali od pierwszej decyzji, jeśli będą za niskie odszkodowania -

informuje Janusz Pancerz.

Nasz rozmówca podkreśla, że kapitalny remont boiska, wymagałby od razu podniesienia również płyty, tak by nie zalewała go woda. Wydaje się jednak, że oprócz podniesienia nawierzchni wyżej należałoby przebudować również system odwodnienia wokół całego obiektu, gdyż obecny jak widać jest niewystarczający i nie spełnia swojego zadania.

Skąd na to pieniądze?
Janusz Pancerz nie ukrywa, że liczy na pozyskanie środków zewnętrznych na ten cel, szczególnie z programu modernizacji boisk wybudowanych w ramach projektu „Moje boisko - Orlik 2012”, który został ogłoszony w kwietniu 2022 roku.
Według wstępnych założeń programu gminy będą mogły otrzymać dofinansowanie od 50 tysięcy na zupełnie drobne prace naprawcze, aż do miliona złotych w przypadku, gdy to boisko będzie wymagało większego nakładu pracy. Jednakże wstępny budżet programu to jedynie 30 mln zł.

- Remontowane będą nawierzchnie, piłkochwyty, ogrodzenia, punkty oświetlenia czy zaplecze sanitarne. W zależności od wskaźnika bogactwa, będzie można uzyskać na ten cel od 33 procent poprzez 50, a w przypadku gmin najbiedniejszych do 70 procent dofinansowania

- informował Minister Sportu i Turystyki Kamil Bortniczuk podczas konferencji prasowej w Otmuchowie w kwietniu br.
Póki co nie wiadomo ile gmin w tym roku skorzystało z programu. Nie wiadomo również, czy w związku z kryzysem i szalejącą inflacją program ten będzie w ogóle kontynuowany w 2023 roku.
W każdym razie, mamy nadzieję, że tym razem naprawa boiska na Orliku stałe zlikwiduje problem zalewania go przy każdej większej ulewie, nawet jeśli miałoby to oznaczać kilkumiesięczną przerwę z możliwości korzystania z niego.

Bieżnia na stadionie oraz boisko do piłki nożnej na trzebnickim Orliku. Zobaczcie jak wyglądają zniszczenia:

Poważne następstwa po ulewach w Trzebnicy. Bieżnia wyłączona...

Podobne artykuły:

Pozostałe artykuły:

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na trzebnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto