Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pieniądze, chomąto, a nawet licznik Geigera, czyli co możemy znaleźć na targu w Trzebnicy. Zobaczcie sami [ZDJĘCIA]

Bartosz Skulimowski
Bartosz Skulimowski
Pieniądze, chomąto, a nawet licznik Geigera - to tylko niektóre przedmioty, które udało nam się wyszperać w czwartkowy dzień targowy w Trzebnicy. Mimo wysokiej temperatury i sezonu urlopowego, fani staroci obowiązkowo odwiedzają trzebnicką targowicę w czwartki i soboty. Zobaczcie sami co udało nam się znaleźć.

Pieniądze, chomąto, rowerek treningowy, stare żelazko, a nawet licznik Geigera - to tylko niektóre przedmioty, które udało nam się wyszperać w czwartkowy dzień targowy w Trzebnicy. Mimo wysokiej temperatury i sezonu urlopowego, fani staroci obowiązkowo odwiedzają trzebnicką targowicę w czwartki oraz w soboty.
Handlarze starociami, których udało nam się spotkać na trzebnickim targu mają obecnie "trudniejszy okres". Powody są dwa: po pierwsze okres urlopowy, a po drugie - gorąca aura. Wysokie temperatury zniechęcają do odwiedzin wybrukowanego placu targowego.
Widać to zresztą po frekwencji zarówno wśród sprzedawców, jak i klientów. Stoisk na targowicy nie ma zbyt wiele, a nawet część z tych, którzy przyjechali zaczyna się pakować do odjazdu jeszcze przed południem. Wśród kilku stoisk z warzywami i owocami, tekstyliami, a także narzędziami i osprzętem elektrycznym, udaje nam się wypatrzeć także kilku sprzedawców staroci, a także kilku mieszkańców Trzebnicy, którzy metodycznie szperali wśród wystawionych przedmiotów.

- Teraz praktycznie jest martwy sezon. Zarobki są niewielkie, albo żadne. Większy ruch zacznie się od września - wtedy będzie więcej sprzedawców i klientów. Jednak Trzebnica nie jest specjalnie dobrym rynkiem zbytu na taki towar. Owszem, warunki są tutaj bardzo dobre i ludzie sympatyczni, ale klientów tak dużo nie ma. Handle lepiej idzie w miejscowościach na terenie Wielkopolski

- zwierza się sprzedawca z Milicza.
Dzisiaj, oprócz naszego rozmówcy, spotykamy jeszcze jednego wystawcę z Trzebnicy, jednego z okolic Opola, a także dwóch z Wrocławia.
Czy warto wybierać się na trzebnicki targ w poszukiwaniu "przedmiotów z duszą"?

Zobaczcie sami co udało nam się znaleźć w galerii zdjęć poniżej:

Pieniądze, chomąto, a nawet licznik Geigera, czyli co możemy...

Gdzie jeszcze kupicie starocie w Trzebnicy? Przeczytacie w artykułach poniżej:

Inne polecane artykuły:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na trzebnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto