W Operze Wrocławskiej wielkie premiery na sali głównej spotykają się z kameralnymi wydarzeniami we foyer – przestrzeni, w której gra światła w łagodny sposób łączy się z grą orkiestry, tworząc idealną atmosferę dla spokojnego i bliskiego spotkania z muzyką. W trakcie koncertów kameralnych publiczność ma możliwość przyjrzenia się z bliska pracy muzyków – w operze zazwyczaj niewidocznych, bo schowanych w orkiestronie. Koncert kameralny pamięci Panufnika to wydarzenie, którego bohaterowie – kwartet smyczkowy oraz kwintet dęty – będą na wyciągnięcie ręki.
Ten koncert to taka Mission Impossible – ale my się jej podejmujemy. Te zaledwie kilka kompozycji ma być zachętą do dalszych koncertów. Kameralistyka wraca na scenę i jest doskonałym pretekstem przedstawiania publiczności mniej znanej twórczości polskich artystów, takich jak Andrzej Panufnik. To doskonały wstęp do dalszych muzycznych odkryć. – mówi skrzypek Tomasz Stocki.
STEPUJĄCY SKRZYPEK
W repertuarze nazwisko Panufnik pojawia się nie tylko w kontekście Andrzeja, ale również jego córki – Roxanny. Właśnie 4 grudnia, w Operze Wrocławskiej odbędzie się polska premiera jednego z jej najpopularniejszych utworów Hora Bessarabia. Kompozytorka wykorzystała w nim inspirację muzyką romską, badając również rumuńską i węgierską formę tańca Doina i Hora. To przykład nowoczesnej muzyki kameralnej, która do grania angażuje nie tylko instrumenty, ale również…buty muzyków.
- Podczas grania będę tupał nogami, co ma być imitacją tańca i to jest wpisane w partyturze! Cały utwór posiada dwie kontrastujące części z dokładnym opisem, jak należy je wykonać: pierwsza powinna wybrzmieć with great love and soul (z wielką miłością i duszą). Z kolei tempo drugiej części to fast as you can (najszybciej jak potrafisz), czyli kończymy z przytupem. Kluczowe jest, żeby znaleźć się po właściwej stronie granicy swoich możliwości – z uśmiechem opowiada skrzypek Jan Mazur.
Utworom rodziny Panufników towarzyszyć będą kompozycje trzech innych kompozytorów, których twórczość wpływała na obraz muzyki XX wieku: Jacquesa Iberta, Roberta Muczynskiego i Wojciecha Kilara. Pozostają ze sobą w łączności czasowej, natomiast każdy z nich jest na tyle indywidualny, by razem tworzyć różnorodny i zaskakujący repertuar.
REPERTUAR KONCERTU
1. Andrzej Panufnik – Trio fortepianowe op. 1
2. Andrzej Panufnik - Suita staropolska
3. Andrzej Panufnik - III Kwartet smyczkowy – Wycinanki
4. Roxanna Panufnik, Hora Bessarabia
5. Jacques Ibert, Trois pièces brèves
6. Robert Muczynski, Movements for Woodwind Quintet Op. 16
7. Wojciech Kilar – Kwintet na instrumenty dęte
źródło: Opera Wrocławska
Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?