Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Lepsze metro czy szynobus?

Magdalena Kozioł
Jeśli powiodą się plany MPK, na szynach zobaczymy takie wozy
Jeśli powiodą się plany MPK, na szynach zobaczymy takie wozy Tomasz Hołod
Po wrocławskich torach tramwajowych mają jeździć szynobusy, znane już z torów kolejowych. Taką koncepcję przedstawił Patryk Wild, wiceprezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego

Ogłosił ją podczas debaty o komunikacji, zorganizowanej w ratuszu z udziałem radnych, ekspertów i zwykłych mieszkańców.

Dzisiaj szynobusy kursują np. z Wrocławia do Trzebnicy. MPK zamierza wozić nimi pasażerów także po mieście. Mają zatrzymywać się na przystankach tramwajowych i dworcach kolejowych.

Wild zdradził wczoraj, że jeździłyby one w kierunku Leśnicy, na Pracze Odrzańskie pod siedzibę EIT Plus, na Maślice, na Nowy Dwór, a także na pl. Grunwaldzki.

Ten pomysł ma być możliwy do zrealizowania, bo rozstaw torów kolejowych i tramwajowych w mieście jest taki sam. Trzeba je tylko spiąć w kilku miejscach, np. przy ul. Robotniczej przy Wrocławskim Parku Przemysłowym. Zdaniem MPK należy tutaj dobudować 250 m nowego toru i wyremontować stary.

Koszt tego przedsięwzięcia to kilka milionów zł. Większe koszty miasto poniesie kupując same szynobusy. Te, które miałyby wozić mieszkańców Wrocławia, kosztują 3-4 mln euro za jeden. Pierwsze wozy miałyby kursować po 2012 roku.

Po co to wszystko? Bo, według MPK, szynobusy są szybsze od tramwajów, a po drugie - dzięki torom kolejowym będą mogły dotrzeć tam, gdzie tramwaje dziś nie jeżdżą, np. na Nowy Dwór.

Przewodniczący rady miejskiej: do tematu metra wrócimy za kilka lat

Dokładnie takie rozwiązanie działa w niemieckim Karlsruhe, gdzie najpierw wydzielono torowiska dla tramwajów, a potem połączono je z liniami kolejowymi.

Ale czy to jedyny sposób na poprawę komunikacji miejskiej we Wrocławiu? Nie. Uczestnicy wczorajszej debaty mieli więcej pomysłów.

Prof. Cezary Madryas z Politechniki Wrocławskiej mówił o konieczności budowy metra. - Da się je wybudować, a władze Wrocławia w ogóle się nad tym nie zastanawiają - mówił.

- Teraz decyzji nie podejmiemy, bo zaraz pojawiłyby się wyliczenia, jakie mamy zadłużenie. Do tego tematu możemy wrócić dopiero za kilka lat - odpowiadał Jacek Ossowski, przewodniczący rady miejskiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto