Dlaczego lekarze odesłali pacjenta ze złamaniem do innego szpitala?

Gdzie mieszkańcy powiatu oleśnickiego mają udać się ze złamaną kończyną, aby uzyskać pomoc medyczną? Okazuje się, że najlepiej kiedy pojadą prosto do szpitala w... Trzebnicy. Dzięki temu unikną niepotrzebnej straty czasu i nerwów.

Nie przyjmujemy

Tak było w przypadku mieszkańca gminy Dziadowa Kłoda, który w połowie stycznia do Powiatowego Szpitala w Oleśnicy zgłosił się ze złamaną ręką. Sprawę poruszył na poniedziałkowej sesji rady powiatu radny Sławomir Pytel, którego ta sytuacja oburzyła. Co na to władze powiatu, które wcześniej zapewniały, że mieszkańcy bez kłopotu będą mogli korzystać z opieki medycznej?
- Musimy sobie uświadomić, że wszystkich usług nie jesteśmy w stanie świadczyć w powiatowym szpitalu - mówi starosta Wojciech Kociński i dodaje, że tak jak wcześniej pacjenci nie mogli się doprosić w Oleśnicy usług onkologicznych, tak teraz onkologów mamy, ale nie mamy fachowców z chirurgii kości.
-Jeśli lekarze stwierdzają, że nie mogą pomóc pacjentowi przekierowują go do innej placówki. Blisko mamy na przykład Trzebnicę - mówi Kociński.
Głos w tej sprawie zabrała również radna Halina Grzybek, która jest także lekarzem. - Proszę, aby dyrektor szpitala złożył wyczerpujące wyjaśnienie w tej sprawie. Taka sytuacja nie może się powtórzyć. Czy w naszym szpitalu nie można było zrobić w tym dniu zdjęcia RTG? Czy lekarz mógł postawić wstępną diagnozę? Czy miał dostęp do gipsu? - pytała radna.